A jednak: pierwsze telefony z Androidem bez gniazda mini-jack

piątek, 15 lipca 2016

A jednak: pierwsze telefony z Androidem bez gniazda mini-jack




Pierwsza wyłamała się Motorola. Jej nowe modele smartfonów - Moto Z i Force Z zostały pozbawione gniazd mini-jack!

Miejmy nadzieję, iż nie jest to nowy trend wśród producentów smartfonów. Motorola zaprezentowała nowy model telefonu, który nie posiada gniazda mini-jack, a w pudełku znajduje się jedynie przejściówka z gniazda USB-C do mini-jack.

W związku z tym, aby po prostu zwyczajnie posłuchać muzyki na smartphonie ze zwykłych słuchawek, będziemy potrzebowali dodatkowego kabla. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak wielkim problemem może być taszczenie piętnastego kabla z rzędu ze sobą. Należy też zauważyć, że tego kabelka łatwo też nie zakupimy / wymienimy - najprawdopodobniej zawiera w sobie przetwornik Digital/Analog (D/A) więc na zamienniki sobie trochę poczekamy. A z przejściówkami wiadomo jak się działo, dzieje i dziać będzie - parę zgięć, ruchów - i po kablu. A kable te nie wyglądają na szczególnie wytrzymałe. Pomyślcie sobie, jak ktoś pójdzie z takim kablem np. na rower - maksymalnie 5 przejażdżek i kolejna przejściówka, o braku wygody nie wspominając - kable USB są wyjątkowo proste do przypadkowego wypięcia i o ile standardowe mini-jacki się trzymają, tak kable USB... nie bardzo.

Na dowód tego spróbujcie się przebiec z prostym power bankiem w kieszeni - konia z rzędem temu, który przebiegnie więcej niż 3 kilometry bez wypięcia.

Pomysł na usuwanie gniazda mini-jack jest idiotyczny i za pomocą tego ruchu producenci mają multum korzyści - mogą dalej się prześcigać w swoich wspaniałych wyścigach "kto wyprodukuje cieńszy telefon" (akurat Motoroli się to udało), a przy okazji zbiją kasę na nowych słuchawkach na gniazdo USB-C - sam zysk. Dla użytkowników? Zdecydowanie nie bardzo.

Przy użytkowaniu tego telefonu mamy do wyboru albo kupujemy słuchawki na USB-C albo korzystamy ze słuchawek bluetooth (może bluetooth też wytną? może też niech będzie w formie dongle'a na USB-C?) albo męczymy się z przejściówką - pomysł z przejściówkami był wypróbowany dawno temu i się nie udał - pamięta ktoś Sony Ericssony z przejściówkami? No właśnie.

Nasuwa się też jeszcze jedno pytanie. Jak naładować telefon słuchając muzyki? No to mam odpowiedź. Nie naładujecie. Chyba, że kupicie jeszcze jedną przejściówkę albo w ogóle HUBa USB z 12 wejściami i zasilaczem wielkości listwy podłogowej! A co, na bogato :-).

0 komentarze :

Prześlij komentarz