Poradniki na co dzień: Jak zgrać wszystkie maile i pliki z Gmaila i Dysku Google?
Najczęściej taka potrzeba przyjdzie nam na studiach albo w innych sytuacjach, w których tworzony jest mail, do którego dostęp ma tak naprawdę nieograniczona i nieznana liczba użytkowników. Aby uzyskać dostęp do takiego maila, wystarczy przynależeć do tzw. grupy roku / ćwiczeniowej na Facebooku. W związku z tym, iż każdy z nas ma inny komputer i inną konfigurację, nierzadko korzysta się również z urządzeń przenośnych, mamy różnie skonfigurowane klienty poczty e-mail. Czasem warto zadbać o bezpieczeństwo ważnych materiałów szkoleniowych, czy też innych.
Dlatego, jeżeli na poczcie są cenne materiały, warto je co i rusz sobie zgrywać i przechowywać w bezpiecznym miejscu, chociażby ze względu na to, iż możemy do tych materiałów zawsze potem wrócić, nie mając nawet połączenia internetowego.
Poradnik ten będzie krótki, bo i tematyka jest bardzo prosta.
Krok pierwszy:
Logujemy się na naszą pocztę, jak zwykle.
Krok drugi:
Otwieramy nową kartę w przeglądarce i klikamy w ten adres: https://takeout.google.com/settings/takeout
Krok trzeci:
Zaznaczamy, z jakich usług Google chcemy sporządzić kopię zapasową. Możemy wykonać kopię zapasową każdej usługi Google, łącznie z Dyskiem, YouTube, czy Zdjęciami.
Następnie klikamy na "Dalej".
Na tym ekranie wybieramy w jakim formacie chcemy pobrać kopię zapasową - jeżeli zaznaczyliśmy np. Gmail i Dysk, to najlepszym będzie .ZIP. Do wyboru są również formaty .TGZ i .TBZ, więc pewnie wybierzecie .ZIP ;-). Jeżeli wybierzecie do kopii zapasowej jedynie pocztę, Google wam podeśle link do pliku .MBOX (bez względu na to czy wybraliście .ZIP) - lecz jest to jak najbardziej normalne, gdyż ten format służy właśnie do robienia kopii zapasowych poczty.
Możemy wybrać, czy link chcemy dostać na maila, czy też dodać do Dysku Google - itd. - wedle wyboru, chyba lepiej po prostu dostać link na maila, bo przecież po to to robimy :-D.
Krok czwarty:
Czekamy, aż nam przyjdzie mail z Google. Tworzenie kopii zapasowej trochę potrwa, ale nie musimy mieć włączonego komputera - możemy wrócić do naszych zajęć i poczekać na link - Google wykonuje to samo, na swoich serwerach.
Krok piąty:
Powinien przyjść na naszą skrzynkę mail z linkami do naszej kopii zapasowej. Pliki większe niż 2-3GB są dzielone na mniejsze części. Pobierzmy je zatem wszystkie.
Krok szósty:
Powinniśmy mieć teraz na swoim komputerze pliki w formacie .mbox (albo .zip jeżeli wybraliśmy coś więcej niż Gmail). Zawierają one kompletne maile, wraz z załącznikami. To powszechnie stosowany format zapisu maili, wobec czego otworzymy je dowolnym programem, chociażby: http://mbox-viewer.sourceforge.net/
Możliwy jest również import do programów typu Thunderbird itd. Maile są zachowane wraz z kompletnymi datami, tak jak były one zapisane na serwerze.
A pliki .zip możemy wypakować albo z poziomu Windowsa (jeżeli posiadamy system w wersji od XP w górę) albo starym, dobrym WinRARem (tudzież 7-Zip).
Teraz już nam notatki nigdy nie znikną ;-).
PS. Nasza kopia zapasowa nie jest przechowywana przez Google na stałe. Datę jej usunięcia odnajdziecie w mailu z linkiem do kopii zapasowej.
Jak mam być szczera to z chmury nie korzystam, wolę kupić większy dysk wewnętrzny https://www.oleole.pl/dyski-wewnetrzne- ssd,_Transcend.bhtml i mieć takie dane zapisane na swoim komputerze. Może jestem staromodna, ale zawsze mam obawy że z chmury to zniknie i będzie problem
OdpowiedzUsuń