App Recenzja Android - TiltShift Generator FREE

czwartek, 31 lipca 2014

App Recenzja Android - TiltShift Generator FREE



TiltShift Generator FREE

Interfejs i działanie
W ciągu ostatnich lat w sklepie Google Play nastąpił prawdziwy wysyp aplikacji umożliwiających obróbkę zdjęć w systemie Android – zarówno tych prostych, jak i bardziej zaawansowanych. Jedną z tych aplikacji jest TiltShift. Główną funkcją aplikacji jest uzyskanie efektu nazywanego przez fotografów jako „bokeh” albo „shallow dof” – shallow depth of field” czyli w wolnym tłumaczeniu „płytkiego pola widzenia”.
Zatem należy zacząć od analizy wybranej funkcji. Aplikacja posiada w zasadzie jeden filtr rozmycia oraz dwa sposoby uzyskania punktu ostrości – dowolnie powiększane i zmniejszane koło, wokół którego wszystko jest rozmazane oraz dwie linie. Ustawianie tych punktów ostrości jest zaskakująco proste, a efekty – jak na aplikację z Androidem wysokiej jakości. Efekt „bokeh” można uzyskać dosłownie w sekundę i ustawianie go jest bardzo wygodne. Swoją główną funkcję aplikacja wykonuje bardzo dobrze.
Poza uzyskaniem efektu „bokeh”, „shallow dof” lub jak stanowi nazwa aplikacji TiltShift, możliwe jest także zastosowanie efektów na obrazie. Efekty są całkiem przydatne, przypominają trochę Instagrama, w wersji darmowej jest ich całkiem sporo i twórcy aplikacji pozwalają na dokupienie większej ilości takich efektów. Niestety profesjonaliści nie mają właściwie tu czego szukać. Niektóre efekty są zdecydowanie za mocne – przydałyby się również subtelniejsze nastawienia.
Poza efektami jest również możliwe kadrowanie zdjęć, które jest dosyć wygodne, do wyboru jest dużo nastawień. Ponadto w oddzielnej zakładce dostępne są szybkie filtry do retuszu – Hi-Def, który wyostrza i rozjaśnia zdjęcie, Luminance, który rozjaśnia zdjęcie oraz Color Fix, dokonujący automatycznej korekcji koloru.
W tym miejscu testując aplikację odkryłem, iż zastosowanie efektu, a następnie Color Fixa spowodowało redukcję natężenia działania efektu i nadało edycji subtelniejszy charakter. Należy jednak uważać z automatyczną korekcją koloru, aplikacje nie potrafią (jeszcze) odczytać naszych myśli i pragnień J.
Działanie aplikacji jest proste – należy wybrać zdjęcie do edycji i włączyć edytor. Następnie możemy już się zdjęciem pobawić. Aplikacja zwykle działa bardzo szybko i sprawnie, lecz parę razy zdarzało się jej wyłączyć bez żadnego powodu – i oczywiście utracić wyedytowane dane. Z TiltShift należy więc korzystać z ostrożnością, lecz z drugiej strony opcji edycji jest na tyle mało, iż nie da się jednego zdjęcia edytować przez długi czas, więc straty są zapewne niewielkie.


Zdjęcie oryginalne

Zdjęcie edytowane appką "TiltShift"


Podsumowanie
Aplikacja zrobiła pozytywne wrażenie, lecz również nasuwają się natychmiast jej braki. Brak jest przede wszystkim podstawowej opcji korekcji kolorów, chociażby saturacji, jasności, kontrastu. Przecież nie wymaga się od darmowej aplikacji zaawansowanej korekcji barw, temperatury, tudzież innych nastawień. Jednakże należy zrozumieć intencje twórców, których celem jest segment amatorski. Przydałyby się jednakże nastawienia natężenia poszczególnych efektów – m.in. efektu „bokeh”, efektów lub filtrów Hi-Def czy Color Fix. Przeciwwagą dla braku tych funkcji jest to, że aplikacja jest prosta do bólu i każdy sobie z nią powinien poradzić.
Kolejnym minusem, tym razem dużym, jest funkcja zapisywania wyedytowanych obrazów. Aplikacja domyślnie zapisuje wyedytowane obrazy w oszałamiającej rozdzielczości 640x480. Na szczęście pyta nas, czy chcemy również wersję „HD”. Mniemam, że większość zaznaczy, iż oczywiście. Ta opcja skutkuje zaś zapisaniem fotografii w znacznie wyższej rozdzielczości, ale nadal mniejszej niż oryginalne zdjęcie, które zajmuje około 400kb – to zdecydowanie za mało. Co jeśli ktoś będzie chciał takie zdjęcie wywołać? Niestety będzie musiał skorzystać z innej aplikacji. Na próżno szukać tu ustawień jakości. Edytowanie większej liczby zdjęć jest niewygodne z racji obowiązkowego zapisywania wersji 640x480, które następnie trzeba usuwać. Być może autorzy pomyśleli w ten sposób o fanach MMSów, ale przecież obecnie każdy telefon kompresję zdjęcia w ten sposób, aby można było je wysłać MMSem dokonuje całkowicie automatycznie. Za brak takich elementarnych funkcji, aplikacji należy się duży minus.

Plusy
+ prostota działania
+ ładny interfejs
+ szybkość działania aplikacji
+ łatwe uzyskanie efektu „bokeh”

Minusy
- niestabilność
- średnia wygoda działania
- brak możliwości zapisu zdjęć po edycji w pełnej rozdzielczości
- brak możliwości nastawień natężeń efektów

Interfejs: 3+
Wygląd: 4
Funkcjonalność/działanie: 3+
Ocena: 3+

0 komentarze :

Prześlij komentarz