Nintendo Switch - jaki w środku siedzi układ scalony? Co z tymi wiatrakami?
Już wcześniej gromko spekulowano na temat specyfikacji technicznej układu znajdującego się w Nintendo Switch - i spekulacje potwierdziły się. Co prawda mówiono o TEGRA X1, ale ostatecznie w bebechach Nintendo Switch spocznie zmodyfikowany układ TEGRA X2.
Nintendo Switch będzie miało zmodyfikowany układ TEGRA X2.
(Potencjalne) problemy konsoli Nintendo z chłodzeniem.
Zarówno w trailerze nowego produktu, jak i na zdjęciach koncepcyjnych rzuca się w oczy... otwór zapewniający cyrkulację powietrza. O ile maleńkie radiatory nie są niczym zdrożnym w urządzeniach mobilnych, to obecność wiatraczków nieco przeraża. Może to wpłynąć negatywnie na grubość urządzenia (w końcu gdzieś te wiatraki trzeba pomieścić) i komfort z gry. Wyobrażacie sobie jazdę autobusem z wirującymi jak maszyna odrzutowa wiatrakami? A co będzie po kilku latach, jak wiatraki przestaną chodzić jak powinny? Może są to czarne wizje, jednakże spekulacje portali internetowych sugerują coś innego...Trybów pracy procesora Nintendo Switch będzie miało kilka...
Wszyscy znamy z laptopów ustawienia dotyczące zużywania energii - Zrównoważony, Wysoka wydajność, Oszczędność energii itd. Różnią się przede wszystkim procentową ilością wydajności, którą procesor może osiągnąć w danym "planie zużywania energii" (tzw. energy plan). I tak też prawdopodobnie będzie w Nintendo Switch. Spekuluje się, iż ekran zastosowany w konsoli będzie miał rozdzielczość 720p, natomiast podłączenie konsoli do docka będzie umożliwiało rozgrywkę w 1080p na telewizorze. O 4k możemy sobie pomarzyć - dam głowę uciąć, iż konsola nic takiego nie będzie miała.Tylko jest przy tym mały feler - sama zmiana rozdzielczości aż tak procesora nie odciąży. Owszem, zmniejszenie wyświetlanych pikseli na pewno wpłynie na wydajność urządzenia i zmniejszy zapotrzebowanie na moc procesora, ale z tym w parze będzie wiązać się spadek detali. Dla przykładu, na telewizorze pogramy sobie na detalach High, a w trybie mobilnym - jedynie w Medium.
Martwi mnie również tragiczna płynność rozgrywki w prezentowanym The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Jak się przyjrzycie w trailerze z kolesiem, który wyprowadza psa, Link tłucze jakiegoś potworka. Gra wygląda jakby szła w nie więcej jak 15 klatkach na sekundę. Nie widziałem, żeby to ktoś jeszcze zauważył - być może to wina niedopracowanego urządzenia (wszak dev-kity mają w sobie ponoć TEGRA X1 a nie X2 - tak donosi DigitalFoundry), ale słabe to by było rozwiązanie, gdybyśmy musieli katować się pokazem slajdów za domem.
Natomiast odnośnie takiego Nintendo 3DS - nie muszę nikomu tłumaczyć, że skok będzie ogromny - rozdzielczość 720p na przenośnej konsoli robi ogromne wrażenie. W departamencie rozgrywki na dużym telewizorze może konsola nie jest rewolucyjna, jednakże w departamencie konsol mobilnych, konsola bije na głowę wszystkie dotychczasowe platformy do grania (stricte konsolowe - nie mówię tu o grach na Androida, lecz te, poza nielicznymi wyjątkami i licznymi remasterami / remakami / portami - głębszymi grami raczej nie grzeszy). Przy tym byłaby znacznie potężniejsza od najmocniejszej (i niestety przez zalanie rynku popierdółkami na Androida) ostatniej obecnie konsoli mobilnej z prawdziwego zdarzenia PSVita.
Wszak na konsoli ma hulać Skyrim, a to nie lada wyczyn. Gra nawet dzisiaj uważana jest za mocożerną, mimo leciwego już wieku.
Jeżeli chodzi o sam tryb zmiany pracy procesora, to będzie zapewne odbywał się sztandarowo, poprzez wykorzystanie 4 rdzeni o niskiej mocy - BIG.LITTLE w przypadku trybu mobilnego, a 4 rdzeni o wysokiej wydajności w przypadku wyższej mocy - HIGH PERFORMANCE.
Swoją drogą, jeżeli już chcielibyśmy przyrównać moc konsolki do Xboxa One i PS4 - tam również siedzą scalone układy - i również przeznaczone mogłyby być dla laptopów. Co prawda Nintendo Switch z nimi się pewnie równać nie będzie mogła, ale w końcu obaj konkurenci nie potrafią przecież pracować na baterii.
Przed Nintendo poważny problem chłodzenia - jeżeli go rozwiąże, to przy obiecanym wsparciu developerów, możemy mieć murowany hit, w granicach obecnej ceny PS4 / Xbox One za całkiem nową konsolę (spekuluje się o cenie ok. 300 dolarów na start, a więc 1.200 złotych).
Brak kompatybilności wstecznej z Wii U.
No i teraz rzecz oczywista. Nie liczmy na kompatybilność wsteczną gier z Wii U. Jedynym wyjściem na ukazanie się gry z Wii U na Switch jest jej port - np. nowa Zelda wyjdzie na obu konsolach (podobnie było z Gamecube i Wii). Wii U ma procesor PowerPC, w związku z czym procesor Nintendo Switch ma całkiem inną architekturę i uruchomienie emulatora Wii U na takim procesorze nie będzie zwyczajnie możliwe.Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by odpalić na nim tytuły z Virtual Console, z grami z Nintendo 64 włącznie, a być może wybrane tytuły Gamecube / Wii.
0 komentarze :
Prześlij komentarz